"Oszaleliście?", "zostawcie mnie w spokoju" - to jedne z ostatnich słów wypowiedzianych przez Roberta Dziekańskiego, który w ubiegłym roku zginął po porażeniu paralizatorem przez policję na kanadyjskim lotnisku w Vancouver. Jak ustalił serwis tvp.info, dopiero teraz zostały one po raz pierwszy przetłumaczone na język angielski. W sprawie mają być też przesłuchani kolejni świadkowie.
wiecej