Sunday, June 2, 2013

Pomoc dla Oklahomy której nie można (albo nie wolno) udzielić

Prezydent Obama bardzo narzekał, ze Republikanie swoim szukaniem dziury w całym (IRS, Benghazi, podsłuchy dziennikarzy) nie może skoncentrować się na gospodarce, trosce o klasę średnią i innych "ważnych" sprawach. Tak bardzo mu przeszkadzają ze "nie wie" co się dzieje na granicy. Dość duży transport, 20 tysięcy kilogramów, pomocy humanitarnej  (teraz traktowany jako ładunek komercyjny) dla Oklahomy z Kanady nie może przekroczyć granicy.

Celnicy twierdzą, ze Obama nie ogłosił klęski żywiołowej dla Oklahomy. Z tego powodu nie mogą traktować transportu jako pomoc humanitarna.

Oto co Kanadyjczycy musza zrobić aby wjechać do USA:

  • wyrzucić cały ładunek ryżu bo mogą się w nim ukrywać żuki
  • każdy artykuł żywnościowy musi mieć certyfikat FDA (co jest w zasadzie nie wykonalne)


Zobaczymy co powie prezydent jak się o tym dowie z gazet. (Prezydent Obama kilkakrotnie wcześniej odmawiał ogłaszania klęski żywiołowej dla tego republikańskiego stanu.)

Swoją drogą ciekawe dlaczego celnicy tak zadecydowali.