Wreszcie dobra wiadomość z Waszyngtonu. Śledztwa w sprawie skandalu z IRS i podsłuchów telefonów agencji AP będą prowadzone przez tych samych ludzi co przeprowadzili śledztwo w sprawie Benghazi.
Innymi słowy nic się nie dowiemy, dowody się zawierusza a za parę miesięcy to będzie już tak stara sprawa, ze rzecznik rządu nie będzie chciał odpowiadać na pytania. (Jerzy Urban jest aniołkiem w porównaniu z obecnym rzecznikiem rządu Carney'm.)