Według relacji świadków atak rebeliantów na starożytne miasteczko pierwszych Chrześcijan, Maaloula, w Syrii był pogromem. Miasteczko stoi na uboczu i nie stanowi żadnego celu militarnego. Natomiast to ze duża część mieszkańców to najstarsi Chrześcijanie mówiący językiem Chrystusa jest sola w oku Islamistów.
Po przejęciu miasta przez Islamistów głównym zajęciem rebeliantów było zmuszanie mieszkańców do przejścia pod groźbą miecza lub karabinu, na muzułmaństwo. Oprócz tego miały także miejsce gwałty, grabieże, podpalenia i morderstwa.
Cel został osiągnięty miejscowa ludność dołączyła do innych Syryjskich uchodźców.