W Waszyngtonie pełna panika. Od niechcenia rzucona myśl Johna Kerry-ego, w odpowiedzi na pytanie co powinna zrobić Syria aby zapobiec atakowi USA, zamienia się w "genialny pomysł Obamy" który cały czas chciał aby Syria oddała bron chemiczną a później dalej bawiła się w wojnę domową.
Problem polega na tym, ze w ciągu ostatnich 2 tygodni Obama mocno stracił na wiarygodności a przez to także USA. Rosyjski parlament otwarcie śmieje się z Obamy.
W miedzy czasie wojna pomiędzy Chinami i Japonia wisi na włosku. Chińczycy widząc słabość amerykańskiego rządu (USA według umów powinna stanąć w obronie Japonii) mogą zaatakować w każdej chwili.
To samo w Syrii, wojska reżimowe wzmożyly ataki na pozycje powstańców.