Nie ustaje gorąca dyskusja w sprawie strzelaniny na Florydzie podczas gdy na światło dzienne wychodzą nowe, i nie do uwierzenia, fakty. Okazuje się ze w tym samym czasie 18 latek mordował uczniów pod szkołą bezczynnie stało czterech policjantów. Wszyscy się teraz zastanawiają dlaczego. Jedna z wersji mówi, że uważali swoje kamizelki kuloodporne za niewystarczające by zatrzymać kule z karabinku AR-15. (Świeże: Policjanci mogli dostać rozkaz aby nie wchodzić do szkoły bo nie mieli kamer na mundurach.)
Do tej pory nikt nie poniósł odpowiedzialności za to ze FBI nic nie zrobilo pomimo dziesiątków zgłoszeń na temat napastnika. To samo dotyczy lokalnej policji która również otrzymała dziesiątki zgłuszeń, z podobnym skutkiem. Z tą drobną różnicą, że szeryf, bezpośredni szef powyższych deputowanych, określił swoje przywództwo jako "wspaniale". Dziennikarz który z nim rozmawiał musiał powtórzyć pytanie aby się utwierdzić, że to zwykłe przejęzyczenie ale nie, szeryf dokładnie tak o sobie myśli.
Ponieważ winni idą w zaparte media, pod przewodnictwem CNN, ochoczo zrzuciły całą odpowiedzialność na NRA (organizacje strzelecka) która lobbuje przeciwko próbom zmiany konstytucji USA aby odebrać gwarancje prawo do posiadania broni. Robią to z takim zapałem, że ignorują nawoływania rodziców ofiar ataku aby w końcu wypracować jakiś program który skutecznie będzie zapobiegał tego typu tragediom a nie zaczynać kolejny cyrk polityczny gdzie dużo się mówi a nie robi absolutnie nic.