Ile w tym prawdy? Miasto o nazwie Elizabeth w New Jersey używa policyjne drony do śledzenia mieszkańców i wykrywania tych którzy nie stosują się do zaleceń utrzymywania 2 metrowego dystansu od innych. Krytycy twierdzą, że to metoda prosto z komunistycznych Chin, tym bardziej, że drony były wyprodukowane w Chinach.
Co gorsza, niektórzy politycy sięgają po system doniesień na sąsiadów znany z czasów stalinizmu i to w samym sercu Ameryki czyli w Nowym Jorku. Major Nowego Jorku, Bill de Blasio, zachęca mieszkańców aby donosili na sąsiadów którzy nie stosują się do zaleceń władz. Zainstalowano nawet specjalny numer telefonu, 311, dla donosicieli. Oczywiście, jest także specjalny app.
“Now it is easier than ever. When you see a crowd, when you see a line that’s not distanced, when you see a supermarket that’s too crowded, anything, you can report it right away so we can get help there to fix the problem,” Mr. de Blasio said. “Now it’s a simple as taking a photo. All you got to do is take the photo and put the location with it, and bang, send a photo like this, and we will make sure that enforcement comes right away.”
"Teraz jest łatwiej niż kiedykolwiek. Gdy widzisz grupę ludzi, tłum, gdy widzisz kolejkę gdzie ludzie są zbyt blisko siebie, przepełniony sklep, cokolwiek, możesz to natychmiast donieść a my szybko naprawimy ten problem" - powiedział de Blasio, "Teraz to tak łatwo jak zrobienie zdjęcia. Jedyne co musisz zrobić to zdjęcie z miejscem gdzie to się dzieje, i bum, wyślij takie zdjęcie, a my się upewnimy, ze siły porządkowe szybko przyjadą." - Czy muszę dodawać, że de Blasio jest prominentnym Demokratą i multi-milionerem?Kary za niestosowanie się do nowych zarządzeń to około 1 tysiąca dolarów dla osoby, dla sklepu lub innego biznesu, zamknięcie na nieokreślony termin.
