Station ABC7 |
Miniony weekend wakacyjny z okazji Czwartego Lipca w USA został zniszczony przemocą, ponieważ ponad 14 osób zostało zabitych, a dziesiątki rannych podczas strzelanin, w tym w klubie nocnym w Południowej Karolinie.
W Chicago, mieście znanym z krwawej przemocy z użyciem broni palnej, podczas świątecznego weekendu postrzelono ponad 67 osób, a co najmniej 13 osób zostało zabitych, w tym 7-letnia dziewczynka i 14-letni chłopiec. W Nowym Jorku bylo co najmniej 11 zabitych, dziesiątki rannych w strzelaninach w miescie.
Prezydent Trump zareagował na strzelaniny w dwóch dużych miastach w tweetcie w niedzielny wieczór. "Liczba przestępstw w Chicago i Nowym Jorku jest znacznie wyższa. 67 osób zastrzelonych w Chicago, 13 zabitych. Znaczące strzelaniny w Nowym Jorku, gdzie ludzie domagają się, aby @NYGovCuomo i @NYCMayor zadziałali teraz. Rząd federalny gotowy, chętny i zdolny do pomocy, jeśli zostanie o to poproszony!"
Nowojorska policja twierdzi, ze ponad 100 procentowy wzrost przestępczości w mieście to natychmiastowy skutek obcięcia budżetu o setki milionów dolarów.
Najwięcej ofiar wśród czarnej ludności w miastach w dużej większości rządzonych przez Demokratów którzy "strasznie się przejmują" losem Afroamerykanów a od dziesięcioleci nie robią nic w tej sprawie. W Atlancie 8-letnia, Afroamerykanka, została zastrzelona gdy jej matka próbowała objechać barykadę wzniesioną przez "pokojowych protestantów" z pod znaku BLM i ktoś oddał strzały do samochodu. Mayor miasta powiedziała "nie zwalajcie tego na policje."