Saturday, August 15, 2020

"Pokojowe" protesty po śmierci George'a Floyda to najbardziej kosztowne niepokoje społeczne w historii Stanów Zjednoczonych


Niepokoje społeczne po śmierci George'a Floyda mogą sprawić, że będzie to jeden z najbardziej kosztownych przejawów niepokojów społecznych w historii Stanów Zjednoczonych. Konsekwencje finansowe, dochodzące nawet do setek milionów dolarów, dla wielu miast i stanów, które musza także walczyć z COVID-19, będą olbrzymie i odczuwane przez długie lata.

W Minneapolis koszty związane z protestami mogą przekroczyć 500 milionów dolarów. W Portland w stanie Oregon, prawie 80 nocy rozruchów spowodowało, że straty sięgają 23 milionów dolarów i wciąż rosną. W Chicago w którym odnotowano gwałtowny wzrost przestępczości, szkody wyrządzone podczas protestów nie tylko dotknęły ekskluzywne sklepy, ale także sparaliżowały setki (200+ sklepów) mniejszych biznesów.

W Nowym Jorku, który i tak już zmaga się z ogromnymi kosztami związanymi z COVID-19 i idiotycznymi zarządzeniami które miały wpływ na śmierć tysięcy osób w domach starców, koszty będą ogromne. Nie tylko ponad 300 funkcjonariuszy zostało rannych, ale demonstracje kosztowały miasto także 115 milionów dolarów, plus kolejne 179 milionów dolarów w godzinach nadliczbowych dla policjantów. Według nowojorskiej policji, od 28 maja do 22 lipca podczas protestów zdewastowano 303 radiowozy. Pojazdy zostały pomalowane graffiti, obrzucone kamieniami, a w niektórych przypadkach podpalone. Według policji koszt szkód szacuje się na 996 tysięcy dolarów.

Nowy Jork ma też jeszcze problem związany z COVID-19 i rozruchami. 16 tysięcy ludzi przeprowadziło się do pobliskiego Connecticut. To dość duza liczba podatników, w większości dobrze sytuowanych, których pieniądze odpłynęły gdzie indziej. Wśród tych którzy opuścili Nowy Jork są milionerzy, celebryci i gwiazdy Hollywood.

Powyższe koszty to nie tylko straty finansowe ale także setki jeśli nie tysiące miejsc pracy.