Firmy które nadal odczuwają skutki gospodarcze pandemii koronawirusa, zostały zmuszone do obniżenia tempa produkcji, wydłużenia świątecznych godzin pracy i zamknięcia fabryk. Spowolnienie odzwierciedla rosnące uzależnienie branży od technologii dostarczanej przez półprzewodniki, w tym Wi-Fi, Bluetooth, wyświetlacze wideo i skomputeryzowane silniki.
Rozbieżność między podażą i popytem na chipy może mieć znaczący efekt domina na miejsca pracy i gospodarkę.
Ford ogłosił w zeszłym tygodniu, że z powodu niedoborów fabryka w Louisville w stanie Kentucky pracuje na biegu jałowym.
Toyota również odczuwa te kłopoty, a The New York Times poinformował w środę, że zamknięto linie produkcyjne w Chinach.