Sunday, July 18, 2021

Czy Rosja szykuje się do inwazji na Ukrainę? Po przeczytaniu słów Putina tak to wygląda


 Podczas gdy wielu na Zachodzie jest przekonanych, że Chiny przygotowują się do inwazji na Tajwan, Rosja dosłownie robi to samo w odniesieniu do Ukrainy, a może nawet Polski i krajów bałtyckich. Obie nazywają to też wyzwoleniem.

„Razem zawsze byliśmy i będziemy wielokrotnie silniejsi i odnoszący większe sukcesy. W końcu jesteśmy jednym narodem”.

Polski portal niezależna(kropka)pl prezentuje liczne cytaty z zeszłotygodniowego artykułu Putina i nazywa go swoim „Mein Kampf”.

Artykuł Władimira Putina „O historycznej jedności Rosjan i Ukraińców”, opublikowany w zeszłym tygodniu 12 lipca, został włączony jako jeden z obowiązkowych pism dla szkolenia wojskowego i politycznego w armii rosyjskiej. Minister obrony Siergiej Szojgu wydał w tym celu stosowne zarządzenie.

W tekście Putina zły Zachód wykorzystuje elitę do działania przeciwko Ukraińcom i Rosjanom, niszcząc Ukraińców i niszcząc Rosję. Tak jak w „Mein Kampf” Hitler widział spisek Żydów, tak Putin widzi spisek Zachodu i Polaków. Kręcąc fałszywą, zmitologizowaną wizję historyczną Rosji, sugeruje konieczność rewizji granic z Ukrainą i z Europą – pisze autor.

W artykule Putin przekonuje, że „prawdziwa suwerenność Ukrainy jest możliwa w partnerstwie z Rosją”. Powtarza też wielokrotnie wyrażaną przez siebie opinię, że Rosja i Ukraina to „jeden naród”.

Oto kilka cytatów z artykułu Putina:

„W 1939 r. ziemie wcześniej zajęte przez Polskę zostały zwrócone ZSRR. Znaczna ich część została przyłączona do sowieckiej Ukrainy. W 1940 r. część Besarabii, zajęta przez Rumunię w 1918 r., oraz północna Bukowina weszły do ​​Ukraińskiej SRR. W 1948  także  Wyspa Węży na Morzu Czarnym. W 1954 r. krymski region RSFSR został przeniesiony do Ukraińskiej SRR - z rażącym naruszeniem obowiązujących wówczas norm prawnych”.

[...]

„Indygenizacja” niewątpliwie odegrała wielką rolę w rozwoju i umacnianiu kultury, języka i tożsamości ukraińskiej. Jednocześnie, pod pozorem walki z tzw. wielkomocarstwowym rosyjskim szowinizmem, często narzucano ukrainizację tym, którzy nie uważali się za Ukraińców. To sowiecka polityka narodowa – zamiast dużego narodu rosyjskiego, trójjedynego narodu złożonego z Wielkorusów, Małorusów i Białorusinów - utrwaliła na szczeblu państwowym zapis o trzech odrębnych narodach słowiańskich: rosyjskim, ukraińskim i białoruskim”.

[...]

"Ukraina jest obecnie najbiedniejszym krajem w Europie. Kto jest za to winny? Czy ludność Ukrainy? Oczywiście, że nie. To władze ukraińskie roztrwoniły i przepuściły dorobek wielu pokoleń".

[...]

"Nie będzie przesadą stwierdzenie, że kurs na gwałtowną asymilację, na powstanie czystego etnicznie państwa ukraińskiego, agresywnie nastawionego na Rosję, jest porównywalny w swoich skutkach z użyciem przeciwko nam broni masowego rażenia. W wyniku tak ogromnej, sztucznej przepaści między Rosjanami a Ukraińcami, całkowita liczba Rosjan może się zmniejszyć o setki tysięcy, a nawet miliony”. Projekt „antyrosyjski” został odrzucony przez miliony Ukraińców. Swojego historycznego wyboru dokonali mieszkańcy Krymu i Sewastopola. A ludzie na południowym wschodzie próbowali pokojowo bronić swoich racji. Ale wszyscy, w tym dzieci, zostali uznani za separatystów i terrorystów. Zaczęto im grozić czystkami etnicznymi i użyciem siły militarnej. A mieszkańcy Doniecka i Ługańska chwycili za broń, by chronić swój dom, język i życie. Czy mieli inny wybór – po pogromach, które przetoczyły się przez miasta Ukrainy, po horrorze i tragedii 2 maja 2014 r. w Odessie, gdzie ukraińscy neonaziści palili żywcem ludzi, tworząc nowy Chatyń? Zwolennicy Bandery byli gotowi przeprowadzić takie same represje na Krymie, Sewastopolu, Doniecku i Ługańsku. Nadal nie rezygnują z takich planów. Czekają gotowi do działania w każdej chwili." 

Niezalezna: W swoim artykule Putin niemal otwarcie mówi: „Zachęcam was do rozpoczęcia wojny domowej, namawiam do obalenia ukraińskich władz. Pomogę wam i jestem gotów użyć prawdziwej broni, jeśli ktoś spróbuje w to ingerować”.