Epstein miał ogromne bogactwo i nadal nie wiemy, skąd ono pochodziło. Zwykle IRS jest niezwykle ciekawe niewyjaśnionymi przepływami bogactw. Ale nie tym razem.
Podobnie są niejasne twierdzenia, że zarobił pieniądze na „inwestycjach”. SEC nie była ani trochę zainteresowana dowiedzeniem się, jak wzbogacił się na tajnych usługach „inwestycyjnych”?
I to: Epstein spędził dziesięciolecia agresywnie kultywując potężnych, ważnych ludzi, sporo z zagranicy – najwyraźniej nagrywając wszystkie ich działania. Dlaczego CIA nie była zaniepokojona? Czy nie mógł sprzedawać brudu o amerykańskich politykach zagranicznym agencjom wywiadowczym?
Wreszcie, dziwne jest, że rząd USA nie był zaniepokojony tym, ile materiałów szantażu zebrał Epstein na temat amerykańskich urzędników wysokiego szczebla. Czy FBI nie próbuje zapobiec takiej sytuacji? Albo Secret Service?
Jak to się stało, że wszystkie te agencje pozwoliły Epsteinowi tak długo kontynuować swoją działalność?