Thursday, May 15, 2025

Próba kradzieży wyborów w Polsce

 Narodowy Instytut Badawczy (NASK) wydał w środę oświadczenie ostrzegające przed możliwą ingerencją w wybory prezydenckie. „Centrum Analiz Dezinformacji NASK zidentyfikowało reklamy polityczne na platformie Facebook, które mogą być finansowane z zagranicy. Materiały były wyświetlane w Polsce. Konta reklamowe zaangażowane w kampanię wydały na materiały polityczne więcej w ciągu ostatnich 7 dni niż jakikolwiek komitet wyborczy” – czytamy w oświadczeniu.

Jak ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski, fundacja Akcja Demokracja stoi za reklamami publikowanymi w internecie, promującymi kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafała Trzaskowskiego, a jednocześnie atakującymi jego głównych konkurentów – Karola Nawrockiego wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Sławomira Mentzena z Konfederacji.

Ale jest pewien "zwrot akcji": NASK jest podmiotem kontrolowanym przez rząd i od kilku miesięcy partie opozycyjne podejrzewają, że przygotowuje podobną sytuację, jaką widzieliśmy już w Rumunii, gdzie samo podejrzenie zagranicznego wpływu na wybory byłoby wystarczającym powodem, aby nie zaakceptować wyników, jeśli wygra kandydat opozycji.

Co czyni to jeszcze ciekawszym, niezależne media już zauważyły, że Akcja Demokracja Democracy ma powiązania z NASK. Ponadto syn George'a Sorosa odwiedził Polskę w ciągu ostatnich kilku dni. Alex Soros objął przewodnictwo w Open Society Foundation, która w pewnym momencie była wspierana finansowo przez USAID (lub Biden i Demokraci).

Wszyscy ci podejrzani gracze wykazują duże zainteresowanie wyborami w Polsce, co oznacza, że ​​są one bardzo ważne dla przyszłości nie tylko Polski, ale całej Europy.

- Na podstawie Dorzeczy(.)pl.