Wednesday, June 18, 2025

FBI odkryło chiński spisek mający na celu sfałszowanie wyborów w 2020 r.

W wywiadzie dla magazynu New York Times opublikowanym 1 czerwca 2020 r. ówczesny prokurator generalny Bill Barr przyznał, że Departament Sprawiedliwości jest zaniepokojony tym, że „istnieje szereg krajów zagranicznych, które mogłyby z łatwością sfałszować karty do głosowania, umieścić na nich nazwiska i wysłać je”.

Kilka tygodni później prezydent Donald Trump napisał na Twitterze: „SKRADZIONE WYBORY 2020: MILIONY KART DO GŁOSOWANIA KORESPONDENCYJNEGO ZOSTANĄ WYDRUKOWANE PRZEZ KRAJE ZAGRANICZNE I INNE. TO BĘDZIE SKANDAL NASZYCH CZASÓW!”

Urzędnicy wyborczy, Demokraci i liberalne media szybko zasugerowali, że takie twierdzenia nie były po prostu „bezpodstawne” — były „absurdalne”.

Dyrektor FBI Kash Patel ogłosił w poniedziałek, że biuro znalazło raporty wywiadowcze z sierpnia 2020 r., które zawierają „niepokojące zarzuty” dotyczące domniemanego spisku chińskich komunistów mającego na celu ingerencję w wybory prezydenckie, aby przynieść korzyść ówczesnemu kandydatowi Joe Bidenowi.

Patel powiedział Just the News, że niedawno odtajnione dokumenty „obejmują zarzuty dotyczące planów [Komunistycznej Partii Chin] dotyczących produkcji fałszywych praw jazdy i wysyłania ich do Stanów Zjednoczonych w celu ułatwienia oszukańczego głosowania korespondencyjnego — zarzuty, które, choć uzasadnione, zostały nagle wycofane i nigdy nie ujawnione opinii publicznej”.

Służba Celna i Ochrony Granic Stanów Zjednoczonych (CBP) ogłosiła 27 lipca 2020 r., że w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca tego roku wyborczego funkcjonariusze CBP w International Mail Facility na międzynarodowym lotnisku Chicago O'Hare skonfiskowali 1513 przesyłek zawierających fałszywe dokumenty, w tym 19 888 podrobionych amerykańskich praw jazdy. „Większość tych przesyłek pochodziła z Chin i Hongkongu, a pozostałe skonfiskowane przesyłki pochodziły z Wielkiej Brytanii i Korei Południowej” — zauważyła CBP.

Dokumenty były przeznaczone głównie dla studentów w wieku college'owym w różnych stanach. W wielu przypadkach kod kreskowy dołączony do licencji faktycznie działał. Nie jest jasne, czy odbiorcami byli niektórzy z setek tysięcy chińskich studentów na uniwersytetach w całym kraju, czy też niektórzy z prawie 400 000 chińskich nielegalnych imigrantów.

Celem było najwyraźniej pomóc Bidenowi pokonać Trumpa. Urzędnik wywiadu wskazał, że pomimo powagi zarzutów, raport wywiadu został wycofany po zaledwie kilku tygodniach, a zarzuty nigdy nie zostały w pełni zbadane.

„Był to celowy zabieg Agencji Wywiadowczych mający na celu ukrycie tych faktów przed opinią publiczną”.

- Na podstawie Blaze News.