Już od pierwszych akapitów raportu widać skalę niekompetencji ówczesnego i obecnego premiera.
Pierwsze punkty raportu w skrócie:
"Między kwietniem 2010 r. a grudniem 2011 r. współpraca SKW–FSB prowadzona była bez formalnej zgody prezesa Rady Ministrów i bez wiedzy (potwierdzonej w dokumentach) ministra obrony narodowej".
Z dalszej części raportu można się dowiedzieć, ze polska strona nie miała zwyczaju dokumentować tego co robi aby (w domyśle) nie można było później, czyli teraz, pociągnąć kogokolwiek do odpowiedzialności karnej. Innymi słowy zarówno premier jak i minister obrony narodowej mogli dokładnie wiedzieć co się dzieje ale tego nie dokumentowali.
"Wyrażając w grudniu 2011 r. zgodę na współpracę z FSB, bez wymaganego prawem w tym zakresie zasięgnięcia opinii ministra obrony narodowej, premier Donald Tusk nie dochował należytej staranności w sprawowaniu nadzoru nad działalnością SKW". - Innym słowy premier Tusk był niekompetentny ale to go od niczego nie zwalnia.
To tylko pierwsza połowa pierwszej strony raportu a już mamy podstawy do odsunięcia Tuska od zajmowania jakiejkolwiek pozycji ważnej dla bezpieczeństwa Polski.
