Saturday, May 5, 2018

Ambasador "stanowczo" i "ostrym tonem" poprosił burmistrza o przeprosiny

Wszystko mnie denerwuje w sprawie pyskówki pomiędzy burmistrzem Jersey City i "znanym antysemitą i białym nacjonalistą" - Stanisławem Karczewskim, ale "stanowczość" polskiego rządu przerasta już moje siły.

Gdzie jest ta stanowczość jeśli jedyne na co się do tej pory polski rząd zdobył to apel, choć niektóre media tłumaczą to jako prośba, o przeprosiny?  

Polska jest w bardzo delikatnej sytuacji gdzie może się ośmieszyć nieadekwatną odpowiedzią na prowokacje burmistrza mało znaczącego miasta w USA. 

Uważam, że polski rząd powinien dać temu panu 24 godziny na przeprosiny z groźbą 10-cio milionowego pozwu o zniesławienie. Tylko w ten sposób można zamknąć usta oszczercom. Jeśli tego Polska nie zrobi to zaraz znajdą się naśladowcy szukający sławy na Facebooku i Twitterze.