Friday, August 9, 2019

Młodzi ludzie nie mieli "bezpiecznych miejsc" w Powstaniu Warszawskim

W tym roku sierpień jest dobrym miesiącem dla Polski i Polaków. To jest rekordowy miesiąc bo mamy już DRUGI artykuł który pisze pozytywnie o teraźniejszej Polsce (normalnie potrzeba na to co najmniej 12 miesięcy) i Polakach z okresu Powstania. Artykuł ten ukazał się nie gdzie indziej ale w Washington Post czyli w gazecie gdzie króluje małżonka pana Sikorskiego i nie jest znana (gazeta) z dobrych opinii o Polsce. 

Artykuł zatytułowany: "There were no ‘safe spaces’ or ‘trigger warnings’ for young people fighting in the Warsaw Uprising" ("Nie było 'bezpiecznych przestrzeni' ani 'ostrzeżeń spustowych' dla młodych ludzi walczących w Powstaniu Warszawskim") przeciwstawia obecne młode (i w większości lewicowe) pokolenie amerykanskie młodym Polakom walczącym w Powstaniu Warszawskim i nie pozostawia na tych pierwszych suchej nitki. Pokazuje także w dobrym świetle polską młodzież która pomaga w obchodach rocznicy Powstania. 

In Poland, young people understand this. It was remarkable to watch how young Poles embraced the nonagenarian insurgents. More than 10,000 scouts and volunteers stepped forward to help with the commemorations — pushing the aged partisans in their wheelchairs, bringing them cups of water and soaking in their stories. On Aug. 1, at exactly 5 p.m. — the “W” hour, when the uprising began — the entire city came to a halt. As air raid sirens wailed, people poured onto the streets, setting off flares and car alarms, honking their horns — and chanting in unison, “Heroes, we will not forget you.”

 W Polsce młodzi ludzie to rozumieją. Zadziwiające było obserwowanie, jak młodzi Polacy przyjęli powstańców. Ponad 10000 zgłosiło się na ochotnika aby pomóc w obchodach - popychając starszych partyzantów na wózkach inwalidzkich, przynosząc im filiżanki wody i wsłuchujących się w ich opowieściach. 1 sierpnia dokładnie o 17:00 - godzina „W”, kiedy wybuchło powstanie - całe miasto zatrzymało się. Gdy zawodziły syreny przeciwlotnicze, ludzie wychodzili się na ulice, puszczając flary i włączając alarmy samochodowe, trąbiąc  i śpiewając: „Bohaterowie, nie zapomnimy was”.

Autor artykułu pisze także, że żyjemy obecnie w najlepszych czasach w całej historii i obecne luksusy zawdzięczamy właśnie wspaniałemu pokoleniu lat 40-ych. Młodzież ma obowiązek nigdy nie zapomnieć o tym poświęceniu i być wdzięcznymi, że nie muszą brodzić w kanałach aby uniknąć nazistów. 

Potrzebujemy więcej takich artykułów, tym bardzie, że pani Applebaum (małżonka Sikorskiego) nie zawiodła pisząc artykuł: "Trump affirms the Polish government’s assault on democracy" - Trump udowadnia, że Polski rzad atakuje demokracje.