Wednesday, October 23, 2019

The Guardian chce uczyć Lewicę na błędach polskiej lewicy, mijając się z prawdą

Szczerze mówiąc The Guardian mimo, ze trochę mija się z prawdą to i tak lepiej odczytuje źródła porażki "totalnej opozycji" niż wszyscy politycy KO i PO razem wzięci. Innymi słowy, ktoś popatrzył na sytuacje na trzeźwo i doszedł do wniosków które go mocno przestraszyły. Tym bardziej, ze nie obyło się bez przekłamań.

Po pierwsze, autor uparł się aby nazywać lewice "liberalnymi demokratami" gdy tak naprawdę, zwłaszcza w Polsce to są po prostu zatwardziali komuniści, komunistyczne niedobitki, i cwaniacy którzy się dorabiają za każdym razem gdy lewica wraca do władzy. Dzięki tej "drobnej" pomyłce autor, na szczęście dla nas, "małych ludzi", nie dał Lewicy dobrej recepty na przyszłość. Nie dał recepty na to jak wygrywać wybory.

Ale....

... Autor strzelił w dziesiątkę znajdując przyczyny przegranej. 

Po pierwsze, lewicowe elity były pewne, że nawet jeśli prawicowi populiści wygrają wybory to nie będą umieli rządzić. Wszyscy widzimy jak jest naprawdę.

Po drugie, myśleli, że populiści którzy walczą z elitami gdy tylko dojdą do władzy od razu dołączą do "elit". Znowu, widzimy, że tak się nie stało. Kaczyński i Morawiecki nie dopuścili do tego.

Po trzecie, i tutaj można się uśmiechnąć. Członkowie "totalnej opozycji" myśleli, że będąc poza rządem od razu będą widziani jako swoi ludzie przez "szare masy." I tym razem tak się nie stało. W Polsce, czego autor artykułu nie powiedział wprost, "plucie" na historie narodu, symbole naszej religii, "plucie" na groby tragicznie zmarłych Lecha i Marii Kaczyńskich i brak zwyczajnej przyzwoitości nie przejdzie.

Niestety, a może właśnie to dobrze, autor nie daje lewakom recepty na wygrywanie wyborów