Portland, Oregon, 21 lipca za AP/FoxNews |
"Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że nie wierzę, aby w Portland byli protestujący, którzy wzniecają pożary i wywołują kryzys. Jestem absolutnie przekonany, że to akcja policyjna, a oni wysyłają sabotażystów i prowokatorów w pokojowe tłumy, aby usprawiedliwić swoje nieludzkie traktowanie ludzi, którzy bronią swoich praw"- powiedziała Hardesty na internetowej konferencji zorganizowanej przez Centrum Zachodnich Stanów z siedzibą w Portland.Ale Hardesty później przeprosiła, gdy bezpodstawne roszczenie zostało szybko sprostowane przez związki zawodowe policjantów w mieście.
Prezes Stowarzyszenia Policji w Portland, Daryl Turner, potępił „dziwaczne oskarżenie” Hardesty, żądając od niej „natychmiastowego przedstawienia dowodów”. Powiedział również, że komisarz miasta jest winna przejęcia protestów na temat sprawiedliwości rasowej po śmierci George'a Floyda tylko po to, by przejąć władzę.