Jak to możliwe? Zaczął się nowy rok i w Zachodniej prasie nie ma jeszcze ani jednego negatywnego artykułu o Polsce?
Owszem, Deutsche Welle opublikowało artykuł o rosnącym sceptycyzmie wobec szczepionek na Covid-19 wśród polityków i celebrytów (haha ale DW dało się nabrać) oraz "zabobonach i rzucaniu uroków" wśród Polaków (cytuje tutaj pana Sobierajskiego z Wyborczej), ale to wszystko. Innymi słowy to raczej paszkwil o Polsce, Polakach, i polskich celebrytach.
Jedyny artykuł który można uznać za troche negatywny ukazał się w Financial Times o małych szansach Polski na wsparcie budowy elektrowni atomowych ze strony Bidena ze względu na jego wrogość, choc trudno z niego wywnioskować czy chodzi o wrogość wobec Polaków czy wobec energii atomowej, czy obu. Tak naprawdę to artykuł sprawia wrażenie, ze jego autor próbuje naciskać na nowego prezydenta aby ten wycofał się ze wsparcia polskich projektów.
Wygląda na to, że kryzys związany z pandemią uderzył także w polskich celebrytów którzy zamiast pisać bzdury o Polsce pchają się, z innymi "sceptykami", po szczepionki poza kolejnością.
