The New York Times doniósł, że tylko trzy duże miasta w kraju są nadal pod kontrolą rządu, a talibowie są „dobrze przygotowani do zaatakowania Kabulu”. Gazeta wskazała również, że zdobycie Kandaharu jest symbolicznym zwycięstwem talibów, ponieważ to tam w latach 90. rozpoczęła się rebelia.
Tysiące Afgańczyków uciekło ze swoich domów w obawie, że talibowie ponownie narzucą brutalny, represyjny rząd, prawie eliminując prawa kobiet i przeprowadzając publiczne egzekucje.
Plany ewakuacji Amerykanów zostały przedstawione prezydentowi Bidenowi wcześniej w czwartek, aby uzyskać jego zgodę. Wojsko będzie musiało ewakuować z Kabulu „tysiące” obywateli amerykańskich i afgańskich tłumaczy. Innymi słowy powtórzy się sytuacja z Wietnamu.
To wszystko wydarzyło się w ciągu zaledwie kilku ostatnich dni, ale trudno się dziwić, skoro w międzyczasie prezydent Biden znalazł czas na wetkniecie swego nosa w sprawę ustawy nazywanej przez opozycje i "dziwnym trafem" światowe media, "Lex-TVN". Podobno Joe Biden planuje nawet ukarać Polskę nie zapraszając prezydenta Dudy na swój światowy Szczyt Demokracji.