Dziękujmy Bogu za to, że chodzi tutaj o klimat bo inaczej kawalkada samochodów zatroskanych liberałów z USA byłaby kilka razy dłuższa niż te "nikle" 85 których potrzebowali. (- PN)
W konferencji udział wezmą: sekretarz ds. transportu Pete Buttigieg, sekretarz skarbu Janet Yellen, dyrektor Krajowej Rady Gospodarczej Brian Deese, sekretarz stanu Antony Blinken, sekretarz ds. energii Jennifer Granholm, sekretarz spraw wewnętrznych Deb Haaland, sekretarz ds. rolnictwa Tom Vilsack, administrator USAID Samantha Power, administrator NOAA Rick Spinrad, dyrektor ds. polityki w Białym Domu ds. Nauki i Technologii Eric Lander i administrator EPA Michael Regan.
Doradcy klimatyczni Biden John Kerry i Gina McCarthy również będą w Glasgow.
„Egzystencjalnym zagrożeniem dla ludzkości jest zmiana klimatu” – powiedział Biden w niedawnym tweecie. „Za kilka dni jadę na @COP26 w Glasgow, aby zademonstrować światu zobowiązanie, że osiągniemy gospodarkę o zerowej emisji netto nie później niż w 2050 roku”.
Ta "wycieczka" wysokich urzędników którzy powinni rozwiązywać problemy z transportem towarowym (polki w sklepach są puste) i rosnącymi cenami energii nie uszła uwadze Republikanów.
„Priorytety polityczne administracji Bidena są daleko odbiegające od priorytetów narodu amerykańskiego. Podczas gdy prezydent i prawie połowa jego gabinetu odlatują do Szkocji, większość Amerykanów chciałaby zobaczyć plan radzenia sobie z gwałtownie rosnącą inflacją i gwałtownym wzrostem koszty energii” – powiedział w wywiadzie dla Fox News senator John Barrasso z Wyoming.
„W tym tygodniu dowiedzieliśmy się, że gospodarka kuleje przy wzroście PKB na poziomie 2%. Prezydent Biden musi skupić się na Amerykanach, którzy zmagają się tu w kraju” – dodał.
