Okazuje się, ze administracja Bidena chciała aby porównano protestujących rodziców do "krajowych terrorystów".
„Rodzice troszczą się o swoje dzieci” – Fox News cytuje rozmówcę z Florydy. „To jest priorytet numer jeden, ich dzieci, ponieważ są przyszłością na jutro”.
Sekretarz ds. edukacji Miguel Cardona poprosił National School Boards Association o list którym porównywał protestujących rodziców podczas spotkań z lokalnymi kuratoriami szkolnymi do krajowych terrorystów i sugerował użycie przeciwko nim ustawy Patriot Act.
Kilka dni po liście NSBA, prokurator generalny Merrick Garland użył go jako pretekst i wysłał notatkę nakazującą FBI mobilizację na rzecz ochrony lokalnych urzędników oświatowych. Zastraszanie najbardziej aktywnych i głośno wyrażających swoje sprzeciwy rodziców w sprawie "Krytycznej Teorii Rasowej" i nakazom noszenia maseczek także miało miejsce.
„Jeśli rodzice mają zostać nazwani krajowymi terrorystami, to kim są ludzie z Antify?” zapytała inna rozmówczyni, Debbie.