Republikanie (RNC) podjęli inicjatywę rejestracji wyborców na stacjach benzynowych w odpowiedzi na rekordowy wzrost cen przez co w niektórych rejonach kraju Amerykanie płacą ponad 6 dolarów za galon.
„Nie ma wątpliwości, że wszyscy odczuwają ból przy pompie, więc stacja benzynowa w tej chwili może być najlepszym możliwym miejscem dla naszych wolontariuszy, aby porozmawiać i poprosić kogoś o zapisanie się do wyborow”.
„Pod rządami Joe Bidena rodziny płacą więcej za benzyne niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedziała w oświadczeniu Fox News przewodnicząca RNC Ronna McDaniel. „Po zabiciu amerykańskiej niezależności energetycznej Biden zwraca się do naszych przeciwników za granicą o zaspokojenie potrzeby energetycznej Ameryki. Amerykańskie rodziny odczuwają ból przy pompie, a Bidena i Demokratów to nie obchodzi i pogarszają sytuację”.
Biały Dom tego nie komentuje, ale Demokraci gdzie tylko się da tworzą i mnożą teorie o źródle galopujących cen. Zazwyczaj to wina Trumpa spiskującego z Putinem przeciwko "prawdziwej" demokracji na świecie.