Prawodawcy federalni i stanowi, konstytucjonaliści i inni eksperci wyrażają zaniepokojenie nową radą ds. dezinformacji Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która według nich jest próbą zduszenia wolności słowa przez administrację Bidena.
Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych, Alejandro Mayorkas, ogłosił w środę podczas zeznań przed Podkomisją ds. Przepisów Domowych ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego, że DHS utworzył Radę ds. Zarządzania Dezinformacją w celu zwalczania dezinformacji w Internecie.
„Celem jest zebranie zasobów (DHS) w celu zaradzenia temu zagrożeniu” – powiedział Mayorkas podczas przesłuchania, dodając, że departament koncentruje się na zwalczaniu dezinformacji w społecznościach mniejszościowych przed wyborami "śródokresowymi" w 2022 r.
Gubernator Florydy Ron DeSantis obiecał w piątek walczyć z nowym orwellowskim biurem ds. dezinformacji administracji Bidena, twierdząc, że „Ministerstwo Prawdy” nie może istnieć w Stanach Zjednoczonych.
„Oni chcą być w stanie publikować fałszywe narracje bez możliwości wypowiadania się na ten temat i protestu” – powiedział DeSantis. „Ale nie pozwolimy, by Bidenowi uszło to na sucho, więc będziemy walczyć”.
Senator Tom Cotton, R-Ark., szybko potępił tę ostatnią akcję administracji Bidena, obiecując wprowadzenie ustawodawstwa mającego na celu od finansowanie nowej rady ds. dezinformacji.
„Rząd federalny nie ma żadnego interesu w tworzeniu Ministerstwa Prawdy. „Rada Dezinformacyjna” Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest niekonstytucyjna i nieamerykańska, a ja przedstawię ustawę, która ma ją zlikwidować – napisał w piątek na Twitterze.
Senator Marco Rubio, R-Fla., podobnie napisał na Twitterze:
„Nic, nad czym pracujemy, nie będzie miało znaczenia, jeśli nie położymy kresu Ministerstwu Prawdy Bidena”.
Tak reagują Demokraci na przejęcie Twittera przez Muska i obietnicę przywrócenia wolności słowa na tej platformie.