Prezydent Joe Biden wezwał nieżyjącą już kongresmenkę Jackie Walorski (R-IN), aby pojawiła się podczas wydarzenia na żywo w środę na temat głodu i odżywiania. Walorski zginęła w wypadku samochodowym w zeszłym miesiącu, a Biden wcześniej zadzwonił do jej rodziny, aby złożyć kondolencje.
Chociaż Biały Dom próbował potraktować wpadkę jako zwykły znak, że Walorski była „w jego myślach”, opisując to jako rodzaj błędu, który każdy mógł popełnić. Żenujący błąd był najnowszym dowodem na to, że Biden może nie być umysłowo kompetentny do sprawowania urzędu prezydenta.
O dziwo nie ma mowy o usunięciu go z urzędu, korzystając z 25. poprawki do konstytucji USA, na mocy której wiceprezydent i gabinet składają przywódcom Kongresu pisemne oświadczenie, że prezydent nie jest w stanie wypełniać swoich obowiązków. Kiedy prezydent Donald Trump był u władzy, media nieustannie mówiły o 25. poprawce. Pojawiły się nawet doniesienia, że zastępca prokuratora generalnego Rod Rosenstein próbował powołać się na 25. poprawkę i zastąpić Trumpa wiceprezydentem Mike'em Pence'em.
Kłopot w tym, że wiceprezydent Kamala Harris może nie zaoferować znacznej poprawy. W czwartek podczas wizyty w strefie zdemilitaryzowanej błędnie pochwaliła „silny sojusz” między USA a „Republiką Korei Północnej”.
