Saturday, September 17, 2022

W 83. rocznicę sowieckiej napaści Polska otwiera kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną


 Składamy dzisiaj hołd wszystkim tym, którzy zostali pomordowani przez Sowietów oraz cierpieli w wyniku sowieckiej napaści na Polskę 83 lata temu, 17 września 1939 roku - mówił prezydent.

Nawiązywał też, do - jak mówił - historycznej inwestycji, czyli przekopu Mierzei Wiślanej, która zostanie otwarta w sobotę. Jak stwierdził, przeprawa ta wzmocni naszą suwerenność i niezależność od Rosji, która dotychczas musiała wyrażać zgodę na przepłynięcie polskich jednostek morskich przez Cieśninę Piławską.

Trzy jednostki służb państwowych najpierw przepłyną przez śluzę w ramach odbioru technicznego: jednostka flagowa Urzędu Morskiego Zodiak II, Straży Granicznej i SAR-u. Trwają ostatnie przygotowania. W wydarzeniu bierze udział mnóstwo Polaków.

Celem inwestycji jest m.in. zwiększenie atrakcyjności gospodarczej województwa warmińsko-mazurskiego, a w szczególności Elbląga i portu w tym mieście a także innych portów Zalewu Wiślanego. Znacząco, o prawie sto kilometrów, skróci się szlak wodny na Bałtyk, obecnie prowadzący przez Cieśninę Piławską. Nowe rozwiązanie infrastrukturalne ma być motorem rozwoju gospodarczego całego regionu.

- Bezcelowość inwestycji, katastrofa ekologiczna, nierentowność, samowolka i militaryzacja państwa - tak rosyjska propaganda starała się wytłumaczyć odbiorcom przekop Mierzei Wiślanej. Uniezależniająca, od Rosji, Polskę inwestycja od dawna była solą w oku nie tylko Kremla, ale także tzw. 'niezależnych' polskich mediów (co łatwo zobaczyć na Google). Służby specjalne RP informują o medialnym ataku, jaki był prowadzony na kluczowe przedsięwzięcie ostatnich lat w Polsce.

Ponadto, kremlowskie tuby propagandy twierdziły, że przekop jest "aktem samowoli Polski", na którą nie zgadza się m.in. Unia Europejska. 

"Inwestycja ma być realizowana wbrew Komisji Europejskiej, ONZ, UNESCO i Greenpeace. Jeden z rosyjskich serwisów kolportował fałszywą tezę, jakoby polski projekt został zakwestionowany przez KE. Znany z prokremlowskiej narracji portal Sputnik straszy z kolei sankcjami, które w związku z tym mogą zostać nałożone przez UE na Polskę."