„Od lat 60-ych cieszyli się przywilejami, jakich nie miała żadna firma ani osoba w stanie Floryda” – powiedział DeSantis na konferencji prasowej, która odbyła się w remizie strażackiej kilka minut od Disney World. „Mieli wyjątki od praw, których wszyscy inni musieli przestrzegać. Uzyskiwali ogromne korzyści bez płacenia sprawiedliwej części podatków”.
„Jak dać jednemu parkowi rozrywki własny rząd, a następnie traktować wszystkie inne parki rozrywki inaczej?” on zapytał. „Uważamy więc, że to nie była dobra polityka”.