Tuesday, February 20, 2024

Nowojorczycy mogą stracić znacznie więcej niż Trump po ostatnim wyroku na niego

 Minęły dopiero dwa dni a już pierwszy poważny inwestor, Kevin O'Leary, zadeklarował, ze już nigdy nie zainwestuje w stanie Nowy Jork. Trudno się temu dziwić skoro wszyscy widza ze to był proces pokazowy aby zastraszyć przeciwników politycznych, i ze nie prokurator nie potrzebuje żadnego przestępstwa tylko dobre chęci.

O'Leary, inwestor znany z programu „Shark Tank”, ostro skrytykował orzeczenie sędziego Arthura Engorona przeciwko Trumpowi w procesie o oszustwo cywilne mimo, ze nikt nie czuł się oszukany. W ubiegły piątek Engoron nakazał Trumpowi zapłacić karę w wysokości 355 milionów dolarów plus odsetki, co daje łącznie około 450 milionów dolarów. Sprawę o oszustwo wniosła prokurator generalna Nowego Jorku Letitia James, demokratka, która prowadziła kampanię wymierzoną w Trumpa.

„Pomijam tę całą sprawę z Trumpem i patrzę, co się tutaj wydarzyło – a nie różnię się od innych inwestorów – że jestem tym zszokowany” – powiedział O'Leary w Fox Business. „Nie mogę nawet zrozumieć ani pojąć tej decyzji. Nie ma dla niej żadnego uzasadnienia”.

Według O'Leary'ego orzeczenie pokazuje to, co on i wielu innych biznesmenów uważało za prawdę: Nowy Jork jest „stanem przegranym” z powodu liberalnej polityki, wysokich podatków i niekonkurencyjnych przepisów.

"Nigdy nie zainwestowałbym teraz w Nowy Jork" – obiecał.

„Mieszkańcy Nowego Jorku powinni zadać sobie pytanie: «Dlaczego jesteśmy takim przegranym stanem? Jak przyciągniemy biznes?». 

"Do Teksasu i na Florydę uciekają nie tylko istniejące firmy. A co z centrum danych o wartości 4 miliardów dolarów?" [...] „Nie ma mowy, żebym umieścił to w Nowym Jorku! Zerowe prawdopodobieństwo! Nigdy!”

Na koniec O'Leary odpowiedział na próbę uspokojenia przez gubernator Kathy Hochul przedsiębiorstw i deweloperów – oczywiście tych, którzy nie noszą nazwiska Trump – mówiąc im, że „nie ma się czym martwić”.

O'Leary wyjaśnił, że Nowy Jork strzelił sobie w stopę, a urzędnicy stanowi nie mogą winić nikogo poza sobą.

„Jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Każdy inwestor jest zaniepokojony. Gdzie jest ofiara Trumpa? Kto stracił pieniądze? To arbitralna decyzja podjęta przez sędziego” – powiedział O'Leary. „Co to mówi o adwokaturze w Nowym Jorku? Czy nie zamierzają porozmawiać z tym sędzia? To jest 355 milionów dolarów kary plus odsetki w wysokości 9% i nie ma ofiary?"

„Przykro mi. Jego słowa nie trafiają do wszystkich. Nie może powiedzieć nic, co uzasadniłoby tę decyzję” – kontynuował. „Zapomnij o Trumpie. To nie jest tylko problem Trumpa – to problem Nowego Jorku”.

- Na podstawie doniesień The Blaze i Fox Business.