Thursday, June 11, 2020

Trump atakuje "radykalną lewicę" w Seattle, mówi, że "terroryści" opanowali miasto


Prezydent Trump napisał na Twitterze w środę wieczorem, że "lokalni terroryści" przejęli obszar w Seattle (największe miasto stanu Waszyngton) podczas protestów związanych ze śmiercią George'a Floyda i obwinił "radykalną lewicę Demokratów" miasta za przyczynienie się do niepokojów. 

"Radykalny gubernator @JayInslee i burmistrz Seattle są wyśmiewani i rozgrywani na poziomie jakiego nasz wielki kraj nigdy wcześniej nie widział" - napisał na Twitterze Trump. "Odzyskajcie swoje miasto TERAZ. Jeśli tego nie zrobicie, ja to zrobię. To nie jest zabawa. Ci anarchiści muszą zostać powstrzymani NATYCHMIAST. ZAREAGUJCIE SZYBKO!" 

Jego tweet nie pozostał bez odpowiedzi. Burmistrz Jenny Durkan, demokratka, zaatakowała Trumpa i napisała: "Zapewnij nam wszystkim bezpieczeństwo. Wróć do swojego bunkra. #BlackLivesMatter". 

Prokurator generalny William Barr powiedział Fox News, że 29 maja niepokoje były tak napięte w pobliżu Białego Domu, że "tajne służby zaleciły prezydentowi zejście do bunkra. Nie możemy tego mieć w naszym kraju".

Gubernator Jay Inslee również zaatakował Trumpa na Twitterze, pisząc: "Człowiek, który jest całkowicie niezdolny do rządzenia, powinien trzymać się z daleka od biznesu stanu Waszyngton."

Seattle Times donosiło w środę, że duży obszar dzielnicy Capitol Hill został nazwany "CHAZ" i jest "wolny od umundurowanej policji". Gazeta doniosła, że pobliski posterunek policji, który został zajęty podczas protestów, miał we wtorek nowy znak z napisem: "TO MIEJSCE JEST TERAZ WŁASNOŚCIĄ LUDU MIASTA."

Członek Komitetu Sądownictwa w Kongresie, Matt Gaetz Republikanin z Florydy, powiedział w środę na antenie w Fox News, że "Antifa obrała teraz Seattle na swoją stolicę" po tym, jak protestujący ogłosili sześć miasta "strefą wolną od glin".