Podczas przesłuchania senackiej komisji ds. wywiadu Rubio powiedział: „Czas się obudzić” i spojrzeć na zależność amerykańskich korporacji od Komunistycznej Partii Chin.
„Korporacje amerykańskie są tak zdesperowane, aby uzyskać dostęp do chińskiego rynku, że prowadzą kosztowne bojkoty w amerykańskim stanie, który uchwala prawo, które im się nie podoba” – powiedział Rubio. „Amerykańskie firmy faktycznie zwolniły z pracy Amerykanów mieszkających w Ameryce za powiedzenie lub napisanie czegoś, czego Chiny nie lubią”.
Rubio wskazał na kilka przypadków, w których amerykańskie firmy zwolniły pracowników, usunęły niektóre artykuły odzieżowe z półek w USA i zerwały powiązania z innymi amerykańskimi firmami z powodu presji KPCh.
Republikanin z Florydy ostrzegł, że zagrożenie Chin dla interesów USA wykracza poza kontrolę korporacji i jest „największym nielegalnym transferem bogactwa z jednego narodu do drugiego w historii ludzkości”.
„Długie ramię Chin nie jest jakimś futurystycznym zagrożeniem, już tu jest” – powiedział Rubio. „Chiny kradną od 300 do 600 miliardów dolarów rocznie w amerykańskiej technologii i własności intelektualnej”.
Przez grzeczność, miejmy nadzieje, Rubio nie wskazał na fakt, ze podobno prezydent i jego rodzina w ciągu zaledwie kilku lat dorobili się ogromnego majątku na podejrzanych transakcjach w Chinach. Tak samo jest z innymi bardzo znanymi politykami.