Friday, December 31, 2021

Indianie mówią, że odczują efekty zamknięcia rurociągu


 Rurociąg Dakota Access Pipeline (DAPL) jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych projektów energetycznych w Stanach Zjednoczonych, ponieważ był przedmiotem wieloletnich protestów środowiskowych i sporów sądowych, które teraz trafiają do Sądu Najwyższego.

Protesty Siuksów Stojącej Skały, których rezerwat rozciąga się na granicy między Dakotą Północną a Dakotą Południową, były jednymi z najgłośniejszych w tej batalii. Plemię twierdzi, że rurociąg zakaża wodę i ziemię i stanowi zagrożenie dla środowiska i jest stroną w sporze sądowym dotyczącym przeglądu środowiskowego projektu rurociągu, którego właścicielem jest Energy Transfer z Teksasu.

Ale zaledwie kilkaset mil na północ w New Town, w Północnej Dakocie, plemiona Mandan, Hidatsa i Arikara Nation, znane również jako MHA Nation lub Trzy Połączone Plemiona, twardo wspierają dalszą pracę rurociągu.

Dzieje się tak dlatego, że gdy szczelinowanie sprawiło, że złoża ropy naftowej w całej Północnej Dakocie stały się bardziej dostępne pod koniec 2000 roku, MHA Nation dołączyło do boomu naftowego który przynosi im setki milionów dolarów przychodów z tych zasobów.

„Jesteśmy plemieniem, które przez tysiące lat było uznawane za aborygeńskie centrum handlowe, więc rozwój gospodarczy, kapitalizm, nie są nam obce” – powiedział prezes MHA Nation, Mark Fox. „Przez tysiące lat handlowaliśmy i tworzyliśmy gospodarkę z innymi plemionami”.

Produkcja ropy naftowej w Dakocie Północnej wzrosła z 45 milionów baryłek w 2007 roku do 525 milionów w 2019 roku. Jedna czwarta tej produkcji przypada na rezerwat Fort Berthold.

W 2020 roku 60% ropy naftowej należącej do MHA Nation przeszło przez ten rurociąg. Na skutek procesów sądowych dotyczących rurociągu, obecnie rurociągiem przepływa mniej niż połowa ropy należącej do plemienia. Ale Fox mówi, że to wciąż znacząca ilość, której strata zaszkodziłaby plemieniu.

W kwietniu MHA Nation oszacowało, że wyłączenie rurociągu kosztowałoby plemię 160 milionów dolarów w ciągu jednego roku i 250 milionów dolarów, gdyby przestój trwał dwa lata.

Fox przyznał, że zawsze będą zagrożenia środowiskowe gdy MHA Nation rozwija swoją ropę. Ale po zdobyciu doświadczenia i dostosowywaniu przepisów, powiedział: "W naszych szacunkach pozytywy drastycznie przeważają nad negatywami."

"Naprawdę nie mamy wyboru. Jeśli naszym celem jest odzyskanie tego, co kiedyś mieliśmy, to przywrócenie naszej gospodarki, to cofnięcie ubóstwa społeczno-ekonomicznego, które cierpieliśmy przez ostatnie 150 lat… i zbudowanie gospodarki, która nie jest zależna od rządu federalnego". "Odbudujemy to, co mieliśmy, i będziemy mieć lepszą przyszłość" - powiedział Fox.