Jeśli czytać oficjalne wiadomości w Connecticut, a niestety mamy tylko te kontrolowane przez Lewice i Progresistów, to życie w tym stanie nie może być lepsze. CT Insider pisze, że lokalni wyborcy, którzy myślą, że przestępczość rośnie w zatrważającym tempie stracili kontakt z rzeczywistością przytaczając statystyki udostępnione przez Departament Służb Ratunkowych i Ochrony Publicznej który jest częścią administracji Neda Lamonta.
Doszło nawet do tego, że gubernator Ned Lamont napisał na Twiterze, że Connecticut "is safe and sound" (bezpieczne i zdrowe). Zrobił to w ubiegły piątek, dzień kiedy prawie 50 tysięcy ludzi brało udział w pogrzebie dwóch policjantów zamordowanych w zasadzce z do tej pory nie znanych powodów. Niestety Lamont usunął połowę swoich postów z tego dnia i nie można już przytoczyć jego własnych slow. Dziwnym zbiegiem okoliczności Google nie może znaleźć kopi tych wpisów, mimo że wszyscy wiedzą, że na Internecie nic w zasadzie nie ginie.
Jak źle jest w naszym stanie? Wystarczy otworzyć na telefonie app zwany "Neighbors".
Codziennie młodzi ludzie, dobrze wiedząc, że są nagrywani przez domowe kamer, włamują się do samochodów lub kradną katalityczne konwertery. W New Britain co kilka dni, bez względu na miejsce zamieszkania, ktoś donosi ze słyszał strzały (na przykład dzisiaj). Ale, to nic w porównaniu z tym co się dzieje w New Haven, uniwersyteckim mieście, gdzie działa Yale i które ogłosiło się sanktuarium dla nielegalnych migrantów. Mieszkańcy New Haven donoszą, że codziennie słychać tam strzały i ze to już norma.
Bob Stefanowski obiecuje reformy niedawno wprowadzonych praw, które przyczyniły się do kryzysu. Niestety obserwując fakt, że media kontrolowane są przez Demokratów i tak naprawdę nie można znaleźć jednego tekstu pokazującego pana Stefanowskiego w dobrym świetle można dojść do wniosku, że będzie mu bardzo trudno wreak.