Demokraci i Republikanie byli bardzo blisko wypracowania ostatecznego porozumienia w sprawie limitu zadłużenia w piątek wieczorem, ale pakt rozpadł się, gdy żadna ze stron nie mogła uzyskać gwarancji, których chciała.
Były nadzieje, że negocjatorzy skończą zeszłej nocy jakiś tekst, który pozwoli Republikanom Izby Reprezentantów jak najszybciej mogli uruchomić trzydniowy zegar proceduralny, aby zaplanować głosowanie.
Fox News Digital dowiedział się, że przywódcy kongresu będą dążyć do tego, aby tekst został opublikowany dziś po południu. Wysoko postawione źródło w Izbie Reprezentantów powiedziało, że nowy domyślny termin 5 czerwca z Departamentu Skarbu daje obu stronom „więcej przestrzeni do oddychania, ale także nieumyślnie spowalnia ten proces”.
Marszałek Izby Reprezentantów Kevin McCarthy z Kalifornii wielokrotnie powtarzał, że Izba będzie miała „72 godziny” na debatę i głosowanie nad projektem ustawy, niekoniecznie „trzy dni”. Jeśli tekst pojawi się dziś po południu, Izba mogłaby głosować za podniesieniem limitu zadłużenia późnym wieczorem we wtorek. Ale Izba może nadal potrzebować trochę więcej czasu.
Senat prawdopodobnie będzie potrzebował kilku dni na rozpatrzenie tej ustawy. Dlatego celem Senatu, aby uchwalić tę ustawę, może być przyszły weekend.
Wygląda jednak na to, ze Republikanie nie osiągnęli nic co mogłoby na dłuższą metę uratować gospodarkę kraju. Można spodziewać się, że za kilka miesięcy cyrk z limitem długów tradycyjnie już powróci.
