Fani i widzowie przeżyli zbiorowe załamanie po tym, jak gwiazda muzyki pop Beyoncé nie pojawiła się na Narodowej Konwencji Demokratów (DNC) w związku z licznymi doniesieniami prasowymi, że zdobywczyni nagrody Grammy wystąpi w czwartkowy wieczór. „Pieprzeni kłamcy” – zareagował jeden z fanów, oskarżając konwencję i/lub serwisy informacyjne o kłamstwa, „aby ludzie chcieli to obejrzeć”.
„Beyoncé występuje podczas finałowego wieczoru DNC!!!” – czytamy nagłówek TMZ, z którego wynika, że wiele źródeł posiadających wiedzę w tej sprawie powiedziało temu portalowi, że piosenkarka „Beautiful Liar” będzie „wielką niespodzianką”, gdy wiceprezydent Kamala Harris oficjalnie przyjmie nominację Partii Demokratycznej.
„Po obejrzeniu czwartkowej konwencji i wysłuchaniu wystąpienia Kamali Harris moje myśli są takie… Gdzie była Beyoncé?” „Demokraci powiedzieli, że Beyoncé i/lub Taylor Swift będą na #DNC, to jest rozczarowujący wniosek, oszukali nas obietnicami wysokiej jakości rozrywki".
„To było szybkie. Odeszli od radości do świata i zaczęli kłamać na temat Beyoncé. Ale z drugiej strony, to wszystko co oni robią, kłamią” – stwierdził inny zawiedziony widz.
PN: Ci, którzy planują głosować na Harris, powinni przygotować się na jeszcze większe rozczarowania, jeśli ona – nie daj Boże – wygra. Podobnie jak ci, którzy głosowali na Tuska.
- Na podstawie Breitbart.