W niedzielę kandydat na wiceprezydenta Partii Republikańskiej, senator JD Vance, starł się z prowadzącą ABC News Marthą Raddatz podczas wywiadu na temat obecności członków wenezuelskiego gangu migrantów w apartamentowcach w Aurora w Kolorado.
„Zatrzymam cię, ponieważ wiem dokładnie, co się stało. Zamierzam cię zatrzymać. Zdarzenia ograniczyły się do kilku kompleksów apartamentowych, a burmistrz powiedział, że nasi oddani funkcjonariusze policji podjęli działania w związku z tymi obawami.” – upierała się Raddatz, naciskając na Vance’a w sprawie wypowiedzi Trumpa podczas wiecu w Aurorze na temat gangów migrantów.
Kilka osób mających możliwe powiązania z międzynarodowym gangiem Tren de Aragua (TdA), brutalnym gangiem wenezuelskich imigrantów, aresztowano we wrześniu po tym, jak wideo z monitoringu trafiło do Internetu, pokazujące ciężko uzbrojonych mężczyzn kopiących w drzwi mieszkania.
„Marta, czy ty słyszysz siebie? Tylko kilka apartamentowców w Ameryce zostało przejętych przez wenezuelskie gangi, a problemem jest Donald Trump, a nie otwarta granica Kamali Harris? Amerykanie są zmęczeni tym co się dzieje i uważam tę wymianę zdań, Marto, za w pewnym sensie interesującą, ponieważ wydajesz się bardziej skupiona na wytykaniu wszystkiego, co powiedział Donald Trump, niż na przyznaniu, że kompleksy mieszkalne w Stanach Zjednoczonych są przejmowane przez brutalne gangi” – powiedział Vance.
Vance argumentował, że musimy sprawić, żeby amerykanie byli ponownie bezpieczni.
„Kiedy wpuszczacie do kraju miliony ludzi, z których większość jest niesprawdzona, i w większości nie wiecie, kim naprawdę są, będziecie mieli takie problemy, jak ten. 94 zarządzenia Kamali Harris, które zniweczyły sukces polityki granicznej Donalda Trumpa, wiedzieliśmy, że takie rzeczy się wydarzają” – dodał.
Raddatz ponownie rzuciła: „Zakończmy to tym, że nie najechali ani nie przejęli miasta, jak powiedział Donald Trump”.
„Kilka kompleksów apartamentów, nic wielkiego” – ironizował Vance.
Burmistrz Aurory, republikanin Mike Coffman, wydał oświadczenie w odpowiedzi na uwagi Trumpa:
„Rzeczywistość jest taka, że obawy związane z działalnością wenezuelskich gangów w naszym mieście – i naszym stanie – są rażąco przesadzone i niesprawiedliwie zaszkodziły tożsamości miasta i poczuciu bezpieczeństwa”.
PN: Dla tych którzy mieszkają w budynkach przejętych przez gangi nie ma różnicy czy to jeden budynek, 5, czy sto. Oni chcą żyć w normalnych warunkach gdzie rządzi prawo. To jest Ameryka a nie kraj rządzony przez kartele narkotykowe.