Zgodnie z rozporządzeniem prezydenta Donalda Trumpa pracownicy rządowi są zobowiązani do usunięcia preferowanych przez siebie zaimków z podpisów w mailach.
Wśród lawiny rozporządzeń wykonawczych wydanych przez Trumpa znalazł się jeden głoszący, że istnieją tylko dwie płcie, a drugi obiecujący położenie kresu polityce różnorodności, równości i włączenia w rządzie federalnym. Pracownicy dostali czas do godziny 17:00 w piątek, aby usunąć preferowane zaimki.
Źródła podały ABC News, że poproszono ich również o usunięcie zaimków ze wszystkich dokumentów, w tym wniosków o dotacje rządowe.
ABC News rozmawiało z jednym z pracowników rządowych, który chciał zachować anonimowość, ale wyraził swoje oburzenie tym nakazem.
„W ciągu ponad dziesięciu lat pracy w CDC nigdy nie powiedziano mi, co mogę, a czego nie mogę umieścić w swoim podpisie e-mailowym” – powiedział pracownik.
Krytycy w mediach społecznościowych wściekli się na rozporządzenie Trumpa.
„Będzie coraz gorzej.… Witamy w JEGO 4. Rzeszy” – czytamy w jednej z odpowiedzi.
PN: Wydaje się, że krytycy Trumpa zapomnieli, że za Bidena grożono wyrzuceniem z pracy, jeśli nie zastosowano się do „preferowanych zaimków” w podpisie (ja prawie nigdy nie czytam podpisu).
- Na podstawie doniesień Fox News.