Prezydent Donald Trump uda się w piątek na Alaskę, aby spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Jego celem jest rozpoczęcie negocjacji, które położyłyby kres wojnie Rosji z Ukrainą.
Trump próbował skłonić obie strony do negocjacji w celu zakończenia wojny i zaostrzył swoją retorykę przeciwko Rosji, jeśli nadal będzie odmawiać zgody na zawieszenie broni. Jego administracja podjęła również kroki mające na celu osłabienie pozycji gospodarczej Putina, grożąc cłami na kraje, które nadal kupują rosyjską energię.
Na początku tego miesiąca Biały Dom ogłosił, że Trump podpisał dekret wykonawczy nakładający 25% cło na Indie na zakup rosyjskiej ropy, która pomaga finansować trwającą wojnę Putina na Ukrainie. Dekret uznał również agresję Rosji na Ukrainę za „niezwykłe i nadzwyczajne zagrożenie” dla bezpieczeństwa narodowego USA i stworzył mechanizm umożliwiający odpowiednim agencjom federalnym monitorowanie innych potencjalnych naruszycieli.
Sekretarz Skarbu Scott Bessent powiedział w wywiadzie przed spotkaniem Trumpa z Putinem, że europejscy sojusznicy Ameryki powinni przyłączyć się do działań mających na celu wywarcie większej presji ekonomicznej na rosyjski sektor energetyczny i ograniczenie przepływów pieniężnych, z których finansowana jest rosyjska kampania militarna.
„Chcę powiedzieć, że nadszedł czas, aby europejscy partnerzy albo się tym zajęli, albo zamknęli usta” – powiedział Bessent w czwartkowym wywiadzie dla programu „Mornings with Maria” w FOX Business Network.
„Wciąż powtarzają: »Och, Stany Zjednoczone powinny zrobić to, Stany Zjednoczone powinny zrobić tamto«. Prezydent Trump nałożył na Indie sankcje wtórne lub cła wtórne z powodu zużycia rosyjskiej ropy, a Europejczycy jeszcze tego nie zrobili. W rzeczywistości Europejczycy kupują produkty rafinowane wytwarzane przez indyjskie rafinerie” – wyjaśnił Bessent.
- Na podstawie Fox Business