Od lipca, przez 8 tygodni, 1200 amerykańskich komandosów będzie ćwiczyło penetracje dużych miast. Ćwiczenia budzą wiele pytań bo odbędą się tylko w stanach południowych i tylko tam gdzie większość maja Republikanie. W zdobytych przez niezależne media dokumentach mieszkańców Texasu i Utah określa się jako wrogo nastawionych.
Prawicowa blogosfera podejrzewa ze ćwiczenia to przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego w stanach południowych. W ramach ćwiczeń komandosi maja strzelać ślepymi nabojami ale w rejonie gdzie bardzo dużo ludzi ma prawo do noszenia broni może łatwo dojść do nieporozumień i nieszczęśliwych wypadków.