Friday, September 11, 2020

Historia przyłapania Nancy Pelosi na używaniu zamkniętego dla innych salonu fryzjerskiego ma swoje zakończenie


 Prawie tydzień temu pisałem o tym, że Nancy Pelosi, Przewodnicząca Izby Reprezentantów, naruszyła zasady, za którymi się opowiadała, a narzucone salonom fryzjerskim w Kalifornii i w zasadzie w prawie całym kraju, korzystając z usług salonu otwartego na jej życzenie i tylko dla niej. Sprawa odbiła się głośnym echem po całym kraju. Na tyle głośnym, że już następnego dnia Pelosi twierdziła, że to właścicielka tego salonu nastawiła na nią pułapkę.

Napisałem wtedy, że ta historia moze źle się skończyć dla właścicielki salonu, Eriki Kious, i niestety miałem racje. Wczoraj Fox News doniósł, że powyższy salon fryzjerski zakończył działalność biznesową. Właścicielka salonu twierdzi, że dostała tyle pogróżek, że nie zamierza nawet wracać do San Francisco gdzie mieszkała i pracowała przez 15 lat. Jedyne co jest pozytywne w tej historii nierównej walki z członkinią "elit" jest to, że znaleźli się ludzie którzy zebrali dość dużą kwotę, około 300 000 dolarów (wartość takiego biznesu moze być dużo większa), na pomoc dla pani Kious.

PS Okazuje sięże Kalifornijskie "elity" maja własne kluby sportowe które nigdy nie zostały zamknięte.