Debata obejmowała gorącą, ale merytoryczną wymianę zdań między rywalami w kwestiach od koronawirusa po gospodarkę. Odniosła się również do najnowszej sensacji która wstrząsnęła kampanią: zarzutom, że Biden był zaangażowany w zagraniczne transakcje biznesowe jego syna Huntera. (Biden i jego kampania temu zaprzeczyli).
Tym razem wczoraj wieczorem Trump i Biden przedstawili Amerykanom, którzy mogą nadal decydować o głosowaniu, ostry, ale istotny kontrast w ich wizjach dotyczących Stanów Zjednoczonych.
Jesli chodzi o najświeższe oskarżenia wobec rodzi Bidenów, Trump powiedział: „Myślę, że jesteś winien Amerykanom wyjaśnienie”.
Biden odpowiedział: „Nigdy w życiu nie wziąłem ani grosza z żadnego zagranicznego źródła”. Zwracając się do Trumpa, Biden dodał: „Dowiedzieliśmy się, że ten prezydent zapłacił 50 razy podatek w Chinach, ma tajne konto bankowe w Chinach. Prowadzi interesy w Chinach”.
Trump zaatakował Bidena za politykę „złap i uwolnij” administracji Obamy-Bidena, zgodnie z którą nielegalnym imigrantom pozwalano wyjść na wolność przed terminem rozprawy po aresztowaniu za nielegalny pobyt w kraju. To pozwalalo tym imigrantom unikać rozprawy sądowe i zniknać w kraju. Tymczasem Biden zaatakował Trumpa w sprawie polityki separacji rodzin obecnej administracji, która przed jej zakończeniem w 2018 roku była wysoce kontrowersyjna.
Trump odpowiedział, wskazując, że infrastruktura do tej kontrowersyjnej sytuacji na granicy została przeniesiona z administracji Obamy-Bidena.
"Kto zbudował te klatki, Joe?" Zapytał Trump.
Po tym, jak Welker zapytała Bidena, czy podniesienie minimalnej płacy do 15 dolarów za godzinę może zaszkodzić małym firmom, Biden wydawał się nie rozumieć pytania i opowiadał się za ratowaniem małych firm.
"On powiedział, że musimy pomóc naszym małym firmom, podnosząc płacę minimalną? To nie pomaga." - Prezydent Trump.
Trump dodał, że płaca minimalna „powinna być opcją stanową”, ponieważ „Alabama różni się od Nowego Jorku. Nowy Jork różni się od Vermont”.
„Nikt odpowiedzialny za tak wiele zgonów nie powinien pozostać prezydentem Stanów Zjednoczonych” - powiedział Biden o sposobie radzenia sobie przez Trumpa z pandemią, która zabiła ponad 200 000 Amerykanów. „Nie możemy zamknąć się w piwnicy, tak jak on.… On ma coś dziwnego z życiem w piwnicy” - powiedział Trump, powtarzając swoje wcześniejsze wezwania skierowane do Amerykanów, aby nie bali się wirusa.
Tymczasem Biden wyśmiał podejście Trumpa do ponownego otwarcia szkół i przedsiębiorstw.
„Wszyscy nauczyciele, niewielu z was umrze, więc nie martwcie się o to” - powiedział Biden, przedstawiając to jako podejście Trumpa do pandemii. „Wchodzimy w ciemną zimę, mroczną zimę” - powiedział Biden.
Biden zmienił komentarz Trumpa, że Stany Zjednoczone uczą się żyć z koronawirusem i powiedział, że Amerykanie „uczą się umierać” z powodu tej choroby.