Podobno jest umowa w sprawie zadłużenia USA. Nie wiadomo, czy zgodzą się na to Republikanie w Kongresie i czy Prezydent to podpisze, tym bardziej, że Biden twierdzi, że nie poszedł na żadne ustępstwa.
W zasadzie obie strony opiewają swoje zwycięstwo na prawo i lewo. Demokraci twierdza, że Republikanie wycofali się ze swoich nieludzkich żądań "cięć" które polegały na tym, że oni chcieli utrzymać wydatki na poziomie z roku 2022.
Podobno umowa zmniejsza wydatki z roku na rok, w tym wycofuje wydatki uznaniowe niezwiązane z obroną do poziomów w roku budżetowym 22 – przy jednoczesnym pełnym finansowaniu programów medycznych dla weteranów.
Ogranicza główne wydatki federalne do 1% rocznego wzrostu przez następne sześć lat – ogromne "cięcie" w stosunku do propozycji budżetowej Bidena.
Podobno Biden nie będzie mógł już zatrudnić dodatkowo 80 tysięcy nowych (uzbrojonych) agentów biura podatkowego, IRS.
Zobaczymy.