W samej Kalifornii toczy się co najmniej tuzin procesów sądowych, w których twierdzi się, że państwo lokalny rząd niesprawiedliwie zamknął sklepy z bronią i usługi religijne, naruszył wolność słowa i zgromadzeń ograniczając protesty. Jest jeden przypadek, w którym mieszkaniec twierdzi, że zmuszenie do jest pozostania w domu stanowi przymusowe aresztowanie bez należytego procesu.
Jest także przypadek do założyciela Tesli, Elona Muska, który ponownie otworzył działalność w hrabstwie Alameda, z wyprzedzeniem stwierdzając w Internecie, że nie wykona zamówienia wymagającego od niego pozostania zamkniętym. Gubernator Kalifornii, Newsom, twierdził później, że zanim obiekt Tesla została otwarta, było to już za zgodą po negocjacjach z lokalnymi władzami.
Co zaczyna denerwować zwykłych ludzi i ludzi biznesu to to, ze wyraźnie widać, że w wielu przypadkach zamknięcia powodowane są motywami politycznymi a nie zdrowiem obywateli. Partii Demokratycznej i jej głównym graczom chodzi o to aby stan gospodarki był w tak złym stanie, a po przymusowych zamknięciach większości biznesów to raczej pewne, że wyborcy obarczą o to prezydenta Trumpa dając Bidenowi pewne zwycięstwo. Podejrzewa się nawet zmowie stanów w regionie Nowej Anglii które wyraźnie koordynują swoje działania nie tylko w sferze walki z epidemia ale także codziennych konferencji prasowych gdzie za każdym razem mówi się o tym czego Trump dla nich nie zrobił a ich zdaniem powinien mimo, ze inne stany robią to same bez żadnych kłopotów.
Co ciekawe stany Nowej Anglii które mają teraz najwięcej zakażeń, przed pandemią miały najgorsze w kraju wyniki finansowe i są na skraju bankructwa, ogłosiły się stanami dającymi azyl nielegalnym imigrantom oraz odmówiły przekazania rządowi danych z ostatnich wyborów do Kongresu w związku z zarzutami oszustw wyborczych.
