Dziwić się można politykom (i amerykańskim mediom) którzy wyrażają ogromne zdziwienie, że doszło do zamachu na polityka którego na przemian nazywali Hitlerem i zagrożeniem egzystencjalnym (existential threat) dla USA i świata.
Jeśli ktoś ma wątpliwości to proszę rzucić okiem na dzisiejszy zrzut ekranu z Google i zwrócić uwagę na daty.
Pierwszy portal który zwrócił uwagę na zachowanie polityków partii Demokratycznej to nie CNN (haha) lub FoxNews, to satyryczny portal BabylonBee. Tytuł ich postu mówi wszystko: "Partia, która przez 8 lat nazywała Trumpa „Hitlerem”, jest zszokowana, gdy ktoś próbuje go zamordować." Post miał tylko tytuł.
Dzisiaj Fox News wykazał się "refleksem" i opublikował wypowiedz byłego prokuratora Williama Barra i innych Republikanów:
Były prokurator generalny William Barr powiedział Fox News, że „Demokraci muszą zaprzestać swoich rażąco nieodpowiedzialnych rozmów o Trumpie jako egzystencjalnym zagrożeniu dla demokracji. Tak nie jest”.
Oświadczenie wydano zaledwie kilka godzin po tym, jak niedoszły zabójca postrzelił byłego prezydenta Donalda Trumpa podczas wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii.
Republikanie nie tracili czasu, powiązując atak z retoryką Demokratów oskarżających Trumpa o autorytaryzm, dyktatorstwo i antydemokrację.
Senator J.D. Vance ze stanu Ohio, kandydat na wiceprezydenta Trumpa, po ataku napisał na X: „Dzisiejszy dzień nie jest jakimś odosobnionym incydentem. Głównym założeniem kampanii Bidena jest to, że prezydent Donald Trump jest autorytarnym faszystą, który należy zatrzymać za wszelką cenę. To retoryka, która bezpośrednio doprowadziła do próby zamachu na prezydenta Trumpa”.
